Geoblog.pl    Lukator    Podróże    Rumunia 2008    Casa Dracula
Zwiń mapę
2008
04
wrz

Casa Dracula

 
Rumunia
Rumunia, Sighişoara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 224 km
 
Ocena: 10+

Uwielbiam małe zabytkowe miasteczka! Sighişoara jest jednym z nich. Samo miasto jest całkiem spore (jakieś 40 tys. ludzi) lecz starówka położona na średniowiecznym Wzgórzu Zamkowym jest niewielka. Ale za to robi wrażenie. Turnul de Ceas, czyli Wieża Zegarowa, Casa Dracula (Dom Drakuli), drewniane Schody Szkolne, zbudowane w 1642 to tylko kilka z wielu atrakcji, a i tak najbardziej niesamowite są wąskie uliczki, nie wybrukowane, pokryte żwirem, co potęguje efekt autentyczności i starości.

Tu się podobno urodził Vlad III Palownik (rumuńkie Ţepeş, czyt. Cepesz), hospodar wołoski, pierwowzór Draculi z powieści Brama Stokera. A jest to o tyle prawdopodobne, że urodził się on w 1431r., a w latach 1431-1435 mieszkał w Sighişoarze jego ojciec Vlad II Dracul (diabeł). Niezła rodzinka, ojciec diabeł, syn palownik, miał z czego czerpać inspiracje Stoker... Sam Vlad Ţepeş jest rumuńskim bohaterem narodowym. Bronił Wołoszczyzny przed najazdem tureckim. A reputację popsuli mu niemieccy kupcy, którym nie zezwalał na handel na swoich włościach. Ci w Europie postarali się o czarny pijar dla władcy, który im zalazł za skórę...

Sighişoara to serce Transylwanii, tudzież Siedmiogrodu. Transilvania to nazwa łacińska, przejęta przez Rumunów, a oznaczająca "za lasami".Węgierskie Erdely też znaczy Zalesie. Jedynie Niemcy, a ściślej Saxoni wyłamali się i kolonizując te tereny nazwali je Siebenbuergen, czyli Siedmiogród. Nazwa wzięła się od pierwszych 7 miast skupionych wokół stolicy - Hermannstadt (Sibiu), które zostały rzekomo założone przez kolonistów niemieckich. Jednym z nich jest Schassburg czyli Sighişoara (węg. Segesvar)

W Sighişoarze planowaliśmy nocleg w kultowym Burg Hostelu. Jednak miejsc wolnych nie było. Hostel zawłaszczyła zielona szkoła. Poszliśmy więc na poszukiwanie innej miejscówki. Długo nie szukaliśmy. Zaczepił nas Pavel i zaprowadził do swojego pensjonatu. Za chwilę przyszła jego żona Cristina. Okazało się, że zaczepiała nas na dworcu. Pensjonat jest fantastyczny. Ukwiecone podwórze, biegający po nim wesoło malutki szczeniak Ursus zaczepiający dostojne koty, czyste, duże i ładne pokoje, samo centrum. Czego więcej trzeba? Za jedyne 110 lei za pokój 2-osobowy... Polecam gorąco pension "Pavel i Cristina" na strada Scolii...

Od tego czasu ufaliśmy ludziom oferującym nocleg na dworcach i nie zawiedliśmy się ani razu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Renata
Renata - 2009-10-04 15:48
Bylam w tym miasteczku w 2002 r. Bardzo mnie zauroczylo. Dawne czasy nadal sie tam wyczuwa. Planuje jeszcze raz tam pojechac :-)
 
 
Lukator

Marta i Jacek
zwiedzili 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 583 wpisy583 62 komentarze62 1512 zdjęć1512 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
26.09.2019 - 28.09.2019
 
 
26.04.2019 - 10.05.2019