Ocena: 8
W Sighişoarze w pensjonacie znaleźliśmy reklamówkę Pensionu "Gabriel" w Braszowie. Cristina zadzwoniła do Gabriela rezerwując nam nocleg. Chcieliśmy mieć noclegową pewność, gdyż w Braszowie w tym czasie odbywał się Cerbul de Aur (Złoty Jeleń) największy rumuński międzynarodowy festiwal piosenki. Miejsca u Gabriela były, zatem następnego dnia, spokojni, wyruszyliśmy powolnym pociągiem do Braszowa.
W pociągu zagadał nas pewien Węgier z Budy, Geograf. Porozumiewaliśmy się w 6 językach. On znał niemiecki dobrze, my prawie w ogóle, my angielski - on kiepsko, rosyjski jako tako, no i do tego posługiwaliśmy się zwrotami polskimi, węgierskimi i francuskimi. Jakoś się dogadaliśmy. Pokazywał nam swoje mapy turystyczne Karpat. Na każdej mapie flamastrem zaznaczył dokładnie granicę węgiersko-rumuńską sprzed I wojny. Wielkowęgier jechał do domu...
Krajobraz Transylwanii z okien pociągu jest zachwycający, pagórkowaty, sielankowy. Jednak zakłucają go spotykane od czasu do czasu romskie wioski, w których bieda jest aż nadto widoczna.
Na trasie znajdują się 2 ciekawe podupadłe już nieco miejscowości: Rupea (niem. Rups)- jeden z założycielskich grodów Siedmigrodu, oraz Feldioara z ruinami zamku ... krzyżackiego. Tu bowiem siedzibę miał zakon rycerzy teutońskich, dopóki nie poznał ich zamiarów i nie wygnał ich stąd w 1225 r. węgierski król Andrzej II, (sprowadził ich 1211, szybko przejrzał cwaniaków). Krzyżacy uciekli na Mazowsze...
Braszów (Braşov, niem. Konstadt, węg. Brasso, 320 tys. ludzi) nazywają małym Krakowem. Nie lubię takich określeń, bo każde miejsce jest jedyne w swoim rodzaju, choć coś zawsze jest na rzeczy. Pełnej krasy tego miejsca nie poznaliśmy, niestety. Na rynku bowiem stała scena na potrzeby wspomnianego wcześniej festiwalu Cerbul de Aur. Ale jest tu wiele spokojnych uliczek, gdzie można się poszwędać, między innymi najwęższa uliczka w Europie - strada Sforii - Ulica Powroźników (któraż to już? W Chebie, W Szentendre i pewnie jeszcze w paru innych miasteczkach też mają najwęższe uliczki w Europie...). Można (a nawet trzeba) wjechać kolejką na górę Ţimpa, gdzie punkt widokowy ze wspaniałą panoramą Braszowa znajduje się obok wielkiego napisu BRAŞOV w stylu HOLLYWOOD. Najbardziej znanym zabytkiem Braszowa jest Czarny Kościół - największy w Transylwanii. "Sczernił się" po pożarze w 1689r . Obok stoi pomnik Johannesa Honterusa, braszowskiego reformatora religijnego, który studiował i wykładał między innymi w Krakowie (taki polski akcent).
Pension, a raczej jak się okazało hostel Gabriela leży w uroczej, klimatycznej dzielnicy Schei, 20 min. pieszo od centrum. Gabriel prowadzi nie tylko ten hostel, ale również kompleksową informację, a nawet usługę turystyczną. Jak dojechać do Branu - Gabriel (albo jego ludzie) podpowie, gdzie dobrze zjeść - zapytaj Gabriela, autobus do Tulczy - proszę bardzo - Gabriel sprawdzi i zarezerwuje miejsca. I to wszystko w cenie noclegu. Business pełną gębą.