Kilka dni przed wyjazdem dowiedzieliśmy się z "Poznaj Świata", że w weekend od 10.09 odbywa się w Mikulovie Palawskie Winobranie. Informacja ta odmienna była od tych, jakie zawierały przewodniki. Otóż według book guidów winobranie odbywa się w pierwszy weekend września. Jednak pojechaliśmy do Mikulova, licząc, że w cudowny sposób zdobędziemy nocleg. Udało nam się, jednakże na 2 noce tylko, na czas winobrania szans na pokój nie było zarówno w Mikulovie, jak i w okolicach.
Sam Mikulov jest malutkim, uroczym miasteczkiem, położonym przy drodze do Wiednia. Nad grodem góruje XI-wieczny, aczkolwiek przebudowany w stuleciu XVIII, zamek. U jego stóp mieści się malowniczy rynek, przy którym mieszczą się: kościół św. Wacława, krypta Dietrichsteinów (pierwotnie kościół św. Anny) i kolumna św. Trójcy - wszystkie te zabytki pochodzą z XVIIIw. Po drugiej stronie zamku położona jest Dzielnica Żydowska z synagogą i cmentarzem.
Zamek nie jest jedynym obiektem górującym nad Mikulovem. Nieopodal wznosi się Kozi Hradek - XV-wieczna baszta artyleryjska, a kilometr od miasteczka Svaty Kopeček z kościołem św. Sebastiana i droga krzyżową wiodącą na szczyt wzniesienia. Z Kopečka rozciąga się przepyszny widok na Mikulov i Pavlovske Vrchy w regionie Palava (stąd nazwa Palawskie Winobranie). Plan A zawierał wycieczkę po wzgórzach. Jednakże w związku ze wspomnianym na początku ograniczeniem czasowym musieliśmy wybrać między Palavą a zamkami w Lednicach i Valticach. Wybraliśmy drugi wariant.